31 marca 1982 r. na cmentarzu przy Al. Mireckiego odbyła się ekshumacja i rozpoznanie doczesnych szczątków Matki Teresy Kierocińskiej, a następnie złożenie ich w sarkofagu w kaplicy Domu Macierzystym przy ul. Matki Teresy Kierocińskiej 25.
W maju 1983 r. Konferencja Episkopatu Polski wyraziła zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego, a w czerwcu tegoż samego roku Kongregacja do spraw Świętych wydała dekret "Nihil obstat" w tej sprawie. W diecezji częstochowskiej proces beatyfikacyjny Matki Teresy Kierocińskiej rozpoczęty przez bp Stefana Barełę 14 października 1983 r., kontynuował jego następca, abp Stanisław Nowak. W latach 1983-1988 odbyło się 73 sesji Trybunału, podczas których przesłuchano 68 świadków. Dnia 31 grudnia 1988 r. na specjalnej sesji, pod przewodnictwem arcybiskupa Stanisława Nowaka, zakończono dochodzenie kanoniczne na szczeblu diecezjalnym w sprawie życia i cnót Matki Teresy.
W dniu 17 lutego 1989 r. akta procesu zostały złożone w Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. W kwietniu tegoż samego roku Kongregacja zatwierdziła ważność tegoż procesu. Dnia 9 lipca 1994 r. w Kongregacji ds. Kanonizacyjnych złożono "Pozycję o życiu i cnotach Sługi Bożej Matki Teresy", która była podstawą do dyskusji dla teologów i kardynałów orzekających heroiczność jej cnót.
Dnia 3 maja 2013 w Watykanie promulgowano dekret o heroiczności cnót. Odtąd przysługuje jej tytuł Czcigodnej Służebnicy Bożej.
Tak więc, w przypadku Matki Teresy, musimy jeszcze modlić się gorąco o potwierdzenie tegoż cudem, który musi być również udowodniony kanonicznie.
Czy Matka Teresa może być wzorem dla nas w obecnych czasach?
Była przede wszystkim człowiekiem głębokiej modlitwy i autentycznej wiary, która przenikała całe jej życie. Kontemplacja pobudzała ją do czynu, do umiłowania drugiego człowieka. Już w domu rodzinnym zajmowała się rozdawaniem jałmużny ubogim i odwiedzała starszych i chorych. Praca w Hospicjum u Sióstr Albertynek jeszcze bardziej zetknęła ją z ludzką nędzą i uczyniła ją wrażliwą na ludzkie potrzeby. Jak twierdzą świadkowie, miała świetne podejście do ludzi starszych, schorowanych. Potrafiła wprowadzać pokój i porządek. Jako siostra zakonna była przykładem wierności podjętym zobowiązaniom. Była heroiczna w spełnianiu woli Bożej i nigdy się cofała przed trudnościami. Im większe napotykała trudności, tym jeszcze gorliwiej się modliła i szła naprzód. Dla wszystkich miała serdeczny uśmiech. Była prawdziwą matką dla swoich córek duchowych, a także dla dzieli i dorosłych. Ktoś powiedział, że nigdy nie była obok drugiego człowieka lecz z nim. Promieniowała czystością ducha i posiadała w sobie jakiś przedziwny majestat, który wzbudzał szacunek w osobach, które się z nią spotykały. Była przedsiębiorcza i potrafiła zjednać ludzi. Porywała siostry do wielkich czynów. W czasach Matki, kiedy warunki materialne były trudne, siostry zachęcone jej przykładem, bardzo ciężko pracowały, wykonując nawet takie prace, które winny wykonywać mężczyźni.
W dzisiejszych czasach, także niełatwych możemy się uczyć od niej zawierzenia Bogu. Ona nigdy nie załamywała rąk. Była twórcza i starała się zaradzić niedoli innych. Była także niezwykle odważna i mężna. Jako Matka Zagłębia ma także i dzisiaj do spełniania swoją misję. Może się wstawiać za nami do Boga i dodawać nam odwagi do większej aktywności i zapominania o sobie na rzecz naszych bliźnich.